Wyrażenie „wyrzuć z siebie” zwykle ma negatywną konotację. Tak mówią o osobie, która stara się pokazać, że jest bogatsza, mądrzejsza lub odnosi większe sukcesy, niż jest w rzeczywistości. Jednym słowem, stara się wywrzeć jak najkorzystniejsze wrażenie na innych.
Niska samoocena
Jednym z powodów „popisywania się” - niskiej samooceny. Mężczyzna dąży do tego, by między innymi twierdzić, że jest lepszy od nich. Kiedy takie aspiracje obserwuje się u nastolatka, nie ma w tym nic złego. Często zdarza się, że osoba w wieku nastoletnim szuka swojego miejsca w życiu, pragnienia, by inni postrzegali go jako osobę. Istnieje wiele sposobów wyróżnienia się z tłumu, od wygrania zawodów po skakanie z trzeciego piętra. Oba wymagają pewnych cech osobistych. Na przykład w pierwszym przypadku jest to wiedza i umiejętności, aw drugim odwaga. Aby „rzucić popis”, nie są potrzebne żadne cechy. Możesz na przykład dać tanie ubrania za drogie, powiedzieć wszystkim i wszystkim, że wybierasz się na Wyspy Kanaryjskie tego lata lub zrobić coś innego. To znaczy, aby osiągnąć to, że zaczęli cię zazdrościć.
Osoba o normalnym poziomie samooceny zwykle nie musi udawać, że jest lepsza od niego.
Ponty - przydatne czy szkodliwe?
Zdarzają się przypadki, gdy popisywanie się sprawiło, że człowiek zaczął pracować nad sobą. Najpierw przedstawił swoje życzeniowe myślenie, potem było już za późno na odwrót, a ostatecznie mężczyzna osiągnął sukces w sferze, której potrzebował. Inne przypadki są znane. Mężczyzna starał się wydawać lepszym od niego, imponował otaczającym go ludziom jako bogatym, odważnym lub szczęśliwym, bardzo bojącym się ujawnienia. Dla niektórych chęć zachowania tajemnicy powoduje poważne kompleksy. Inni, przy najmniejszym ryzyku narażenia, zrywają relacje, a nawet mogą dotrzeć do miejsca przestępstwa.
Ciężkie kompleksy wciąż nie występują bardzo często. Większość ludzi, po opuszczeniu okresu dojrzewania, traci chęć „wyrzucenia show”.