Ostatnio kraje strefy euro przeżywają trudne chwile - niektóre z nich, takie jak Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy, przeżywają kryzys finansowy i są zmuszone szukać pomocy w innych krajach Unii. Pierwszym, który dotknął ten kryzys, była Grecja, której problemy zaczęły się w 2010 roku. Kryzys w tym kraju jest tak głęboki, że według wielu analityków ekonomicznych Grecja mogła opuścić strefę euro w 2013 r.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/74/pochemu-greciya-mozhet-vijti-iz-evrozoni.jpg)
Przyczyną tego, że kraj ten ma dziurę zadłużenia i może się z niego wydostać jedynie poprzez przeprowadzenie trudnych reform niepopularnych wśród ludności, jest niejednorodność strefy euro. Początkowo obejmowało kraje, których potencjał gospodarczy i struktura były zupełnie inne. Partnerzy, których rozwój gospodarczy był wyraźnie słabszy, zaczęli cieszyć się tymi samymi przywilejami społecznymi, co te, na których opierała się potęga gospodarcza Unii Europejskiej, Niemiec, Francji.
Grecja, przystępując do tej unii, pozwoliła sobie na wielkie życie, popadając w długi. Zgodnie ze zobowiązaniami pieniądze nie były już inwestowane w rolnictwo, które wcześniej stanowiło podstawę gospodarki - Grecja powinna była rozwijać się zgodnie ze swoimi zobowiązaniami, głównie z powodu turystyki. Grecy nie osiągnęli wielkiego sukcesu w tym kierunku, ale do pewnego czasu cieszyli się zaufaniem wierzycieli. Kryzys w 2010 r. Ujawnił istniejące sprzeczności między wygórowanymi wydatkami socjalnymi a rzeczywistym wkładem gospodarczym kraju.
Dziś w Grecji działa nowy rząd, który rozpoczął niepopularne reformy gospodarcze. Kraj wprowadził rygorystyczny system oszczędzania: średnia pensja z 1000 euro spadła do 600, wydatki budżetowe na potrzeby społeczne, emerytury, świadczenia, edukację i rozwój kultury są znacznie ograniczone.
W wyniku tych działań rozpoczęły się masowe niepokoje i strajki w kraju, aż do starcia z policją. To z kolei nie zwiększyło popularności i zainteresowania turystów ze strony Grecji, ale jeszcze bardziej zwiększyło problemy finansowe.
Przed groźbą niewypłacalności Grecy powinni zrozumieć, że bezmyślne marnowanie pieniędzy prowadzi do najbardziej niszczycielskich konsekwencji dla gospodarki kraju. Pozwalając sobie wydawać pieniądze na kredyt, rezygnując z własnej produkcji dóbr i utrzymując dwóch bezrobotnych dla jednego pracownika - takie życie już istniało w przeszłości i nie zwróci go żadnymi strajkami.
Eksperci z głównych banków międzynarodowych już w 90% przewidują wyjście Grecji ze strefy euro w 2013 r. I chociaż środek ten może podważyć zaufanie do euro i może nawet stać się sygnałem do separacji, środek ten wydaje się ekonomicznie wykonalny. Obiecane reformy w Grecji są przeprowadzane w wolnym tempie, a spadek poziomu zobowiązań z tytułu długu następuje głównie z powodu umorzenia tych długów.