W nocy z szóstego na siódmy lipca rosyjskie miasto Krymsk było zszokowane straszną tragedią. Z powodu gwałtownego wzrostu poziomu wody miasto wielu tysięcy zalało prawie całkowicie w ciągu zaledwie piętnastu minut. Teraz, gdy poziom wody opadł i ofiarom udzielono pierwszej pomocy, władze zaczynają wyjaśniać, co spowodowało tragedię.
Miasto było pokryte ogromną falą. Naoczni świadkowie różnią się w swoich zeznaniach podczas oceny jego wysokości, podając liczby od czterech do siedmiu metrów. Utworzenie tak gigantycznej masy wodnej było możliwe dzięki cechom reliefu krymskiego. Miasto otoczone jest górami, których zdolność do wchłaniania wody jest niewielka. Ulewne deszcze w regionie zaczęły się czwartego dnia, aw niespełna dwa dni pięciokrotnie przekroczyły miesięczną normę. Skały po prostu nie były w stanie wchłonąć następnej porcji opadów, w wyniku czego wilgoć zaczęła po prostu zsuwać się z gór i pędziła do miasta.
Adagum jest główną arterią rzeczną w regionie. I nie mogła przeoczyć tak dużych wydatków na powódź. Na drodze szalejących elementów były tylko niewielkie przeszkody w postaci mostu dla pieszych i kolejowych, a także autostrady. Woda z łatwością omijała przeszkody i z całą mocą spadała na miasto. Przytłaczającą powódź ułatwiał również fakt, że równina zalewowa rzeki została zbudowana przez przedsiębiorstwa przemysłowe. Znajdują się one w strefach ochrony wód. Samo koryto rzeki jest zanieczyszczone odpadami komunalnymi, a na niektórych obszarach dość zarośnięte.
Woda przybyła bardzo szybko. Piętnaście minut wystarczyło, by większość miasta znalazła się pod wodą. Mieszkańcy po prostu nie mieli czasu na reagowanie i podejmowanie działań, więc miasto ma ogromną liczbę ofiar wody. Stało się tak z powodu praktycznie niedziałającego systemu ostrzegania. Sprzęt nie był testowany i naprawiany przez długi czas, a gdy katastrofa miała się wkrótce wydarzyć, miejscowi nie mogli dowiedzieć się o niej na czas z powodu wadliwych urządzeń. Po odkryciu, że system nie działa, kierownictwo miasta próbowało powiadomić mieszkańców miasta o tragedii, pukając do drzwi domów, ale oczywiście tylko niewielki procent ludzi zdążył dowiedzieć się o zbliżającej się katastrofie. To władze miasta są obecnie głównymi oskarżonymi w przypadku śmierci mieszkańców Krymska.