Nieoczekiwany zwrot wydarzeń dla wielu obywateli tego kraju, a tym bardziej dla mieszkańców Moskwy, to głośna rezygnacja z „trwałej” miary stolicy siedemdziesięcioczteroletniego Jurija Łużkowa, który ma niezaprzeczalne znaczenie na krajowej scenie politycznej i działa na tak ważnej pozycji od 1992 roku, który „przeżył” Jelcyna, Putin, Miedwiediew.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/20/pochemu-snyali-luzhkova.jpg)
Zaufanie
Wcześniejsze wygaśnięcie władzy Jurija Łużkowa, które nastąpiło w związku z podpisaniem dekretu prezydenckiego rankiem 28 września 2010 r., Przerosło ogromną liczbę plotek i spekulacji, jednak notoryczna „utrata zaufania” w oczach obecnych władz kraju była i pozostaje oficjalną wersją. Co ciekawe, takie ważne wieści złapały Łużkowa na wakacjach, po którym nigdy nie był w stanie przyjąć audiencji prezydenta, który stanowczo odmówił spotkania zhańbionym teraz burmistrzem.
Rodzina
Wśród innych powodów zwolnienia z tak uprzywilejowanego stanowiska analitycy skłaniają się do wymieniania faktów o korupcji przez wysokiej rangi urzędnika i członków jego rodziny, ponieważ wcale nie jest tajemnicą, że żona Łużkowa, Ekaterina Baturina, przez wiele lat nosiła tytuł jednej z najbogatszych kobiet w kraju i miała poważne interesy związane z budową ziemie metropolitalne.
Ogień
Być może wielu Rosjan wciąż ma świeżą pamięć ekologiczną latem 2010 roku: gęsty dym z pożarów wielu lasów ogarnął wiele miast kraju, ucierpiały dzieci, starcy i kobiety w ciąży. Bezczynność Łużkowa w tym roku, całkowicie oderwana od rozwiązania ważnego problemu regionu stołecznego i pośpiesznego opuszczenia miasta, spotkała się z poważną krytyką ze strony rządu.
Na krytykę Jurij Michajłowicz postanowił „zaskoczyć”, ostro opowiadając się za obecną partią u władzy.
Od tego czasu faktycznie rozpoczęły się prześladowania, które doprowadziły wysokiego rangą urzędnika do tak żałosnego zakończenia długofalowej kariery.