Pomimo przyspieszonego rozwoju medycyny, wprowadzania przełomowych technologii i technik w opiece zdrowotnej, zwycięstwa nad nieuleczalnymi wcześniej chorobami, liczba aptek rośnie jednak. Co, oparte na prawie podaży i popytu, wskazuje tylko na wzrost liczby pacjentów. Dlaczego tak się dzieje?
Paradoks sytuacji
Od tego czasu, kiedy ludzie byli leczeni głównie grzybami i korzeniami, minęło wiele stuleci. W dzisiejszych czasach potrzeba tradycyjnej medycyny prawie zniknęła, ponieważ współczesna oficjalna medycyna może z powodzeniem i za bardzo przystępną cenę leczyć wiele chorób. W tym poprzez sprzedaż skutecznych leków przez apteki.
Opieka zdrowotna rozwija się skokowo, więc wydaje się, że populacja powinna rosnąć o te same skoki. Jednak trudna rzeczywistość sugeruje coś wręcz przeciwnego - liczba aptek w ostatnich latach we wszystkich miastach wzrosła wielokrotnie. W warunkach rynkowych sytuacja ta wskazuje jedynie na wzrost popytu na leki, co z kolei oznacza wzrost problemów zdrowotnych w populacji.
Dlaczego tak się dzieje?
W czasach radzieckich w miastach było niewiele aptek. I w tym przypadku nie chodziło o brak towarów, ale fakt, że istniejące apteki zaspokajały popyt na leki. Potwierdzają to zachowane statystyki, zgodnie z którymi oczekiwana długość życia w tych latach była wyższa, płodność znacznie przewyższała umieralność, a ceny leków zostały ustalone na znacznie niższym poziomie w porównaniu do współczesnych.
Nowoczesne leki są często bardzo drogie ze względu na konieczność spłaty wysokich kosztów ich reklamy.
Ponadto niektórzy prywatni właściciele nie mogli produkować i sprzedawać lekarstw niskiej jakości lub bezużytecznych, jak to obecnie bywa. W końcu cała produkcja była w rękach państwa, w fabrykach, w których zawsze działy ścisłej kontroli technicznej.
Ponadto kraj radziecki starał się zapewnić swoim obywatelom stabilne życie. Osoba zawsze otrzymywała pracę (nawet gdy na całym świecie szalały kryzysy), nie mogła tak łatwo jej stracić i pozostać w rękach własnych, ponieważ niestety jest to teraz możliwe. Nie mógł też popaść w niedopuszczalne niewolnictwo kredytowe, wpadając na haczyk sprytnych sprzedawców bankowych. Tymczasem napięcie nerwowe i stres w naszym współczesnym życiu są głównym źródłem wielu chorób.
Ze względu na stres i ciągłe napięcie nerwowe mogą wystąpić wrzody trawienne, choroby układu sercowo-naczyniowego, powstawanie nowotworów i różne choroby psychiczne.
W dzisiejszym społeczeństwie urbanizacja ma również duży wpływ na zdrowie ludzi. Mieszkańcy dużych miast są obecnie zatrudnieni głównie w sektorze usług, a jest to głównie praca siedząca lub nawet siedząca. Brak aktywności fizycznej powoduje różne dolegliwości i choroby, takie jak problemy z układem sercowo-naczyniowym, otyłość, zespół chronicznego zmęczenia, obniżone napięcie, fibromialgia (przewlekły ból mięśniowo-szkieletowy).
Urbanizacja pociąga za sobą także rozrost miast, dlatego przedsiębiorstwa przemysłowe (w tym najbardziej szkodliwe - metalurgiczne), które kiedyś znajdowały się na obrzeżach, nagle znalazły się wśród zaludnionych obszarów.