Muzycy i piosenkarze w obecnym okresie historycznym żyją ciężko. Coraz więcej osób stara się odnieść sukces na scenie. Robert Lenz osiągnął już szczyt. Gra i śpiewa dla publiczności przez wiele lat.
Dzieciństwo i młodość
Długoterminowa praktyka pokazuje, że bardzo trudno jest człowiekowi zrozumieć prawa natury. Zwłaszcza jeśli chodzi o dziedziczność genetyczną. Genialni rodzice łatwo mają dzieci o zwykłej inteligencji. I odwrotnie, profesorowie i naukowcy dorastają w wiejskim domu. Robert Lenz urodził się 12 grudnia 1964 r. W rodzinie inżynierów. Ojciec i matka ukończyli słynny Moskiewski Instytut Nafty w 1957 r. I otrzymali specjalizację geofizyków. Przez całe swoje świadome życie zajmowali się badaniami sejsmicznymi nowych pól naftowych i gazowych.
Robert dorastał i był wychowywany, jak wiele radzieckich dzieci, głównie na ulicy. Nie, nigdy nie był uważany za napastnika. Chłopcy z podwórka traktowali go jednak z szacunkiem. Chłopiec miał muzyczne ucho od najmłodszych lat. Kiedy dziecko miało siedem lat, Robert poszedł do szkoły powszechnej i do muzyki. Musiał nauczyć się techniki gry na skrzypcach. Przyszły muzyk uczył się dobrze w szkole. Udało mi się we wszystkich przedmiotach. Aktywnie zaangażowany w sport. Ponieważ obszar zamieszkania znajdował się w pobliżu zbiornika Khimki, Robert zainteresował się narciarstwem wodnym. Przestrzegał nawet standardów kandydata na mistrza sportu.
Głównym hobby Lenza była muzyka. Jak wielu młodych ludzi z tego chronologicznego segmentu, był głupi i zachwycony kompozycjami w języku angielskim. Powiedział, że Robert na zawsze pozostanie fanem Led Zeppelin. W tym samym czasie brał udział w występach amatorskich. W szkole średniej grał w szkolnym zespole wokalnym i instrumentalnym. Często występował w duecie ze swoją ciotką, która była zaledwie cztery lata starsza i studiowała w tej samej szkole. Ciotka grała na wiolonczeli, a jej bratanek grał na skrzypcach.
Po szkole Robert postanowił ukończyć studia w tym samym instytucie, w którym studiowali jego rodzice. Jednak konkurs kwalifikacyjny nie powiódł się. A potem, jak mówią, nieudany student „zagrzmiał” w armii. Musiałem służyć na dalekiej północy w jednostkach straży pożarnej. To już przeszłość, ale Robert nigdy nie żałował czasu spędzonego w koszarach. Wracając do cywila, zmienił zdanie na temat pójścia na studia i dostał pracę przy pierwszej pracy. Cały swój wolny czas poświęcił na zajęcia. Słuchałem audycji zagranicznych stacji radiowych z muzyką. Jammed na gitarze, komponując własne kompozycje.
Profesjonalny debiut
Lekcje muzyki przyniosły miłe uczucia, ale wymagały też bardziej merytorycznych rezultatów. Robert chciał rozmawiać z publicznością i nagrywać albumy. Po wielu przemyśleniach Lenz doszedł do wniosku, że musimy stworzyć własny zespół. Doświadczeni producenci wiedzą, że od koncepcji do wdrożenia odległość jest ogromna. Pod koniec lat 80. powstał anglojęzyczny zespół rockowy Quiet Hour. Utalentowanym facetom, wokalistom i muzykom udało się nagrać jeden album i stwora. Więcej było za mało zasobów i inspiracji.
Zespół rozpadł się, a Lenz był w trudnej sytuacji. Jako organizator i mózg wziął na siebie wszelkie zobowiązania finansowe. Narosło wiele długów, ale działalność koncertowa i albumy dochodów nie przyniosły. Aby spłacić pożyczki, Robert grał w ramach różnych kolektywów, w tym z Ladybug, Bakhyt-Kompot i innymi. Równolegle z występami na scenie Lenz pracował jako stróż i ładowacz. Trudna sytuacja ciągnęła się przez kilka lat. Należy podkreślić, że muzyk nie stracił optymizmu.
Uznanie i sukces
Sytuacja w życiu zmieniła się na lepszą po zaproszeniu Roberta do kultowej grupy „Bravo”. Stało się to w 1995 roku. Sam wykonawca przyszedł do pracy z pewną ostrożnością. Przed nim partie wokalne w grupie wykonali Zhanna Aguzarova i Valery Syutkin. Nazwy te były znane w całym kraju i daleko poza jego granicami. Dla Roberta Lenza prawdziwą trudnością było to, że śpiewał tylko po angielsku. I tutaj trzeba było się ponownie nauczyć. Pierwszy album z jego udziałem, zatytułowany „At the Crossroads of Spring” został wydany sześć miesięcy później.
Według zewnętrznych obserwatorów obecność nowego gitarzysty i wokalisty pozytywnie wpłynęła na pracę zespołu. Trzy sezony później, w 1998 roku, grupa Bravo wydała kolejny album, zatytułowany Hits About Love. Następnie odbyła się trasa koncertowa po kraju, w której wzięli udział wszyscy trzej soliści - Zhanna Aguzarov, Valery Syutkin i Robert Lenz. Dziennikarze wymyślili nazwę BravoMania. Grupa została entuzjastycznie przyjęta we wszystkich zakątkach Rosji.