Starożytny Rzym nadal zadziwia badaczy. Okazuje się, że dobrze funkcjonująca i przejrzysta praca starożytnej rzymskiej poczty może konkurować jakością usług z nowoczesnością. Ale pocztą można było nie tylko wysyłać listy, paczki i towary, ale także odbywać wycieczki turystyczne.
Instrukcja obsługi
1
Transportuj tętnice starożytnego Rzymu
Jeśli byłeś na przełomie ery Cesarstwa Rzymskiego, możesz wybrać się w fascynującą podróż po kraju - z prawdziwym komfortem, wzdłuż luksusowych wówczas arterii transportowych.
Zachowane do dziś rzymskie drogi są dumą Imperium i pierwszym pomnikiem komunikacji starożytnego świata. Oni, niczym sieć, zaplątali się we wszystkie prowincje i stali się bastionem udanej gospodarki i wojskowej przewagi nad sąsiadami Rzymu.
2)
Rzymskie drogi, fracht i pieniądze
Z dróg mogą korzystać wyłącznie wojsko, urzędnicy i urzędy pocztowe. Utrzymanie dróg z reguły spoczywało na barkach właścicieli ziemskich, do których ziemii przylegały te arterie transportowe, z czego właściciele ziemi byli niezwykle zadowoleni. Karczmy z tawernami i hotelami przyniosły im znaczne dochody.
Wzdłuż dróg stały kamienie milowe wskazujące odległość - albo do samego Rzymu, albo do dużego zaludnionego centrum. W karczmach znajdowały się specjalne poczekalnie przeznaczone dla wojskowych, podróżujących w interesach i pracowników pocztowych. W stajniach były bez wątpienia „świeże” konie. Podobnie jak zwykłe autobusy, kilka razy dziennie, w ściśle określonym czasie i na ściśle określonej trasie, bryczki pocztowe i wagony jeździły po drodze. Pierwsza na świecie gazeta Akta została dostarczona przez pocztę. Według źródeł poczta przemieszczała się z prędkością do 120 mil rzymskich dziennie (około 177 km). Ogromny impuls do rozwoju komunikacji zrobił cesarz August. Nie tylko usystematyzował cały ruch przez żyły krwi kraju, ale także zatwierdził dwóch postmasterzy, morskiego i lądowego. Poczta stała się odrębną strukturą stanu. A pod panowaniem cesarza Trajana, kiedy w skarbcu nie było wystarczającej ilości pieniędzy, wydano serię monet „jubileuszowych”, która promowała budowę dróg.
3)
Rzymskie podróże i przelewy bankowe
Prywatnym załogom zabroniono korzystania z dróg. Wojskowa droga pocztowa była niewzruszona. Jednak z czasem każdy obywatel imperium za opłatą mógł podróżować tymi drogami w załogach pocztowych. Doskonale zorganizowany system bankowy pozwala nie zabierać gotówki w podróż. Wystarczyło mieć coś w rodzaju czeków osobistych, za pomocą których właściciel mógł otrzymywać pieniądze w najbliższym „oddziale banku”, a takich pieniędzy było dużo. Nie tylko bryczki pocztowe, ale także patrole wojskowe biegały po drogach. Nawiasem mówiąc, skargi na rabunek prawie 300 lat od początku reform cesarza Augusta - nie było udokumentowanych dokumentów.
Wiadomo, że zwykłą pocztę morską i rzeczną oraz fracht opłacano specjalnymi tokenami - tesserami. Niestety, pomimo ogromnej ilości materiału archeologicznego, problemy związane z pocztą morską i jej funkcjonowaniem są słabo zbadane.
Każdy posiadający środki może odbywać długie wycieczki, odwiedzając atrakcje rozrzucone po całym Cesarstwie Rzymskim. Podróżnik otrzymał po drodze srebrną kielich, a w każdym miejscu lub mieście, w którym odwiedził nasz „turysta”, nazwa miasta lub terenu wyryta była na kielichu. Takie kubki są przechowywane w muzeach i kolekcjach prywatnych.
Powszechne zdanie, że Rzym zrujnował luksus - prawdopodobnie odnosi się do początków najstarszej turystyki na świecie.
- Lee Shin Guo. Ancient Rome Post
- Mommsen. Historia starożytnego Rzymu
- Edward Gibon Zachód i upadek Cesarstwa Rzymskiego
- Podróżuje po starożytnym świecie