Stowarzyszenie obserwatorów petersburskich, które powstało jako organizacja publiczna monitorująca przebieg wyborów prezydenckich, zainicjowało kolejny projekt o nazwie Piękny Petersburg. Ten projekt nie ma formalnej struktury organizacyjnej - może w nim uczestniczyć każda osoba, która sama określi zadanie wymagające uwagi w jego opinii.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/77/v-chem-cel-proekta-krasivij-peterburg.jpg)
Uczestnicy projektu koncentrują się przede wszystkim na różnych problemach związanych z ulepszaniem miasta na najniższym poziomie - na placach mieszkaniowych, w parkach, na ulicach itp. Może to być na przykład stos śmieci, które należy oczyścić, nieautoryzowane miejsca parkingowe na chodnikach lub sparaliżowany plac zabaw. Problem rozwiązuje się w najprostszy sposób - uczestnicy projektu piszą apel do oddziału terytorialnego struktury samorządu miasta, który może go rozwiązać. Kontrolują również wynik pracy. Według kuratora projektu z obserwatorów petersburskich wystosowano 135 takich apelacji, na które zgodnie z prawem urzędnicy muszą odpowiedzieć w ciągu 30 dni. 40% problemów zgłoszonych przez uczestników „Pięknego Petersburga” zostało już rozwiązanych, a kolejne 20% należy wyeliminować przed końcem 2012 r.
Bezpośrednim celem tego projektu jest poprawa Petersburga i polepszenie życia obywateli, ale nie jest to jedyne zadanie. Zaangażowanie zwykłych obywateli w rozwiązywanie problemów miasta, nie na poziomie abstrakcyjnym, ale tam, gdzie widzą skuteczność swoich działań, powinno przyczynić się do kształtowania społeczeństwa obywatelskiego. A kontrola publiczna nad pracą urzędników oraz pracowników mieszkaniowych i usług komunalnych w rozwiązywaniu konkretnych problemów może zwiększyć ich efektywność.
Do tej pory działania „Pięknego Petersburga” odbywały się w pięciu dzielnicach północnej stolicy, ale organizatorzy mają nadzieję przyciągnąć mieszkańców w całym mieście. Latem odbyła się pierwsza akcja zatytułowana „Chodzenie z aparatem fotograficznym” - wszyscy poszli „swobodnie pływać” ulicami miasta, fotografując po drodze wszystkie „ołowiane wstręt”, które wymagały interwencji służb miejskich. Zdjęcia zostały przesłane na stronę w Internecie i stały się podstawą nowego odwołania do konkretnej struktury miasta.