4 czerwca 2019 r. W języku rosyjskim ukazał się ostatni odcinek serialu „Czarnobyl”, który wyreżyserował Johan Renk. Film seryjny realistycznie opisuje wydarzenia katastrofy, która miała miejsce w 1986 roku. Niektórzy bohaterowie fabuły naprawdę istnieli, a wydarzenia miały miejsce. Inne postacie i sytuacje są fikcyjne.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/43/vimisel-v-seriale-chernobil.jpg)
Fikcyjna postać
Jedną z głównych postaci jest fizyk nuklearny z Mińska Uliana Khomyuk. Zauważa, będąc w swoim kraju, konsekwencje katastrofy i przybywa na miejsce tragicznego wydarzenia z własnej woli. Ulyana znajduje tajne dokumenty w archiwach, przemawia na spotkaniach z Gorbaczowem, wypowiada się w sądzie o winnych tragedii, odwiedza ofiary w szpitalu i przekonuje bohaterów do podjęcia właściwych decyzji. Bohaterka to zbiorowy obraz ludzi, którzy byli naocznymi świadkami i uczestnikami tych wydarzeń. Jego zadaniem jest przekazywanie ważnych informacji widzom poprzez wciągającą fabułę. Wśród bohaterów serii jest więcej mężczyzn niż kobiet. Ulyana równoważy również skład płciowy bohaterów.
Inne lokalizacje
Zamiast rzeczywistych lokalizacji w Prypeci i elektrowni jądrowej w Czarnobylu widzimy w serii okolice Wilna i Kowna, które znajdują się na Litwie. Niektóre budynki z czasów ZSRR były dobrze zachowane i nadawały się do filmowania. Elektrownia Jądrowa Ignalina ma podobną budowę do Czarnobyla, więc nakręcono tam sceny z jednostki kontrolnej.
Niedokładności chronologiczne
W czwartym odcinku na skrzyżowaniu zejścia Podolskiego i ulicy Frunze pokazano pomnik, wzniesiony na cześć likwidatorów katastrofy. Pomnik został wzniesiony dopiero w 2011 roku, kiedy minęło 25 lat od tragedii.
Podczas likwidacji konsekwencji wypadku śmigłowiec rozbił się, który ostrzem złapał żuraw. W serii tragiczne wydarzenie miało miejsce natychmiast po wypadku, a nie jesienią 1986 r., Jak miało to miejsce w rzeczywistości. Załoga helikoptera musiała wypełnić dachy budynków, aby radioaktywny pył nie rozprzestrzeniał się już w powietrzu. Beczki kleju PVA przymocowano do zewnętrznego zawieszenia śmigłowca.