Eksplozja na stacji metra Oktyabrskaya to atak terrorystyczny, który miał miejsce 11 kwietnia 2011 r. O godzinie 17:55:50 czasu lokalnego w Mińsku, stolicy Białorusi. W wyniku ataku 15 osób zginęło, 204 zostało rannych.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/20/vzriv-na-stancii-metro-oktyabrskayav-minske-11-aprelya-2011-goda.jpg)
Według nagrań z kamer monitorujących metro w Mińsku eksplozja na stacji metra Oktyabrskaya nastąpiła o 17 55 minutach 50 sekundach czasu lokalnego. Później ogłoszono, że zdetonował nieznane urządzenie. Fala uderzyła w sąsiednie stacje metra. I w holu podwieszanego sufitu „październikowego”. Pomimo intensywnego dymu ludzie bez paniki opuścili metro, pomagając kobietom i dzieciom. Przy wyjściach z metra w kierunku Guma i do Domu Oficerów było wielu rannych, niektórzy nieprzytomni, z bardzo poważnymi obrażeniami.
Na miejscu pracują pracownicy Ministerstwa ds. Zagrożeń, KGB i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Według saperów z eksplozji na platformie powstał lejek o średnicy około 80 cm
Krótko po incydencie internet i komunikacja komórkowa działają nieprawidłowo z powodu dużej liczby zapytań do serwisów informacyjnych i połączeń telefonicznych obywateli. Po kilku godzinach sytuacja wróciła do normy.
Po ataku
Dzień po eksplozji metro w Mińsku zostało przejęte pod ciężką ochroną. Przy wejściach do stacji drugiej linii metra funkcjonariusze policji pracowali przy kołowrótach, podczas gdy pierwsza linia metra nie działała, a na stacji Kupalovskaya drugiej linii nikt nie wchodził ani nie schodził z samolotu.
Rano zidentyfikowano 8 z 12 zabitych. O 11:00 zidentyfikowano dziewiątego zmarłego. Wieczorem 12 kwietnia zidentyfikowano wszystkie ofiary ataku.
O 11:00 pojawiła się informacja o nowej eksplozji, teraz autobus nr 100, ale później ta informacja została odrzucona. Burmistrz Mińska odbył spotkanie operacyjne na miejscu tragedii i stwierdził, że wśród ludności nie ma paniki.
Białoruskie organy ścigania zatrzymały i osadziły w więzieniu trzech dystrybutorów prowokujących plotek, którzy za pośrednictwem forów internetowych i sieci społecznościowych rozpowszechniali świadomie fałszywe informacje o aktach terrorystycznych rzekomo popełnionych na Białorusi. Później pojawiło się dziesięć kolejnych plotek. Wcześniej informowano, że za rozpowszechnianie fałszywych informacji o ataku grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dochodzenie
11 kwietnia
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka polecił Prokuratorowi Generalnemu stworzyć zespół dochodzeniowy i wzmocnić go funkcjonariuszami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i KGB, zastępcą prokuratora generalnego Andriejem Shvedem został szef grupy. Według A. Łukaszenki przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Państwa jest osobiście odpowiedzialny za śledztwo w sprawie ataku.
12 kwietnia
Zaplanowano, że 12 kwietnia do stolicy Białorusi przybędą specjaliści od materiałów wybuchowych z Wielkiej Brytanii, Izraela i Rosji, którzy mają doświadczenie w badaniu takich przypadków. Również rano tego dnia dwóch ekspertów FSB Federacji Rosyjskiej przybyło do Mińska, aby pomóc w śledztwie w sprawie ataku terrorystycznego i natychmiast rozpoczęło pracę w metrze.
Według białoruskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych mężczyzna w średnim wieku w niebieskim kapeluszu zorganizował atak terrorystyczny. Orientacja na niego została wysłana do wszystkich departamentów policji.
O godzinie 16:00 podczas odprawy przewodniczący KGB Wadim Zaitsev stwierdził, że nie wykluczył wersji wspólników podejrzanego; wersja najemników również nie została wykluczona.
13 kwietnia
W nocy z 12 na 13 kwietnia pracownicy Głównej Dyrekcji ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi proceduralnie zatrzymali pierwszych podejrzanych w sprawie. Zastępca prokuratora generalnego Andrei Shved powiedział, że „są to dwie osoby, są one przedmiotem dochodzenia, przeprowadzono pierwsze przesłuchania z udziałem prawników i uzyskano pierwsze dowody”. Obaj zatrzymali obywateli Białorusi.
O godzinie 13 Aleksander Łukaszenko ogłosił odkrycie ataku terrorystycznego w metrze w Mińsku i zatrzymanie jego wykonawców.
Więźniowie przyznali się nie tylko do popełnienia aktu terrorystycznego w metrze w Mińsku, ale także do sumienia i ataków popełnionych w Dzień Niepodległości i wcześniej w Witebsku.
14 kwietnia
Dwie kolejne osoby zostały zatrzymane pod zarzutem przeprowadzenia ataku terrorystycznego w metrze w Mińsku. Według informacji Prokuratury Generalnej całkowita liczba osób zatrzymanych uczestniczących w zamachu terrorystycznym wynosi pięć. Później doniesiono, że „są niedostępnymi obywatelami Białorusi w wieku 30 lat”.
Na konferencji prasowej 14 kwietnia Prokuratura Generalna pokazała dziennikarzom materiały wideo wskazujące na podejrzenie ataku terrorystycznego. Materiał pokazany reporterom to wycinek z kamer monitorujących na stacjach Kupalovskaya i Oktyabrskaya. Dostępne filmowanie skomentował zastępca prokuratora generalnego Andrei Shved.
15 kwietnia
Rankiem 15 kwietnia gazeta Komsomolskaja Prawda na Białorusi opublikowała informację, że domniemany przestępca wykorzystał telefon do swojej dziewczyny przed aktywacją bomby. Zgodnie z informacjami zawartymi w tym artykule funkcjonariusze organów ścigania zwrócili się do operatorów telefonii komórkowej z prośbą o sprawdzenie, z jakich numerów dzwonili około szóstej wieczorem na stacji. m. „październik”.
16 kwietnia
Aleksander Łukaszenko powiedział, że podczas śledztwa w sprawie ataku terrorystycznego zatrzymano ludzi, za których zaniedbanie doszło do tragedii.
17 kwietnia
Według szefa Centrum Informacji i Komunikacji Społecznej KGB, Aleksandra Antonowicza na kanale telewizyjnym ONT, główny podejrzany zbadał trasę i czas ruchu pociągów, ustalił, gdzie umieścić urządzenie wybuchowe, a także zbadał lokalizację obiektów bezpieczeństwa metra. Według przedstawiciela KGB znaleźli już zdalne urządzenie, za pomocą którego terrorysta aktywował materiały wybuchowe.
Sprawcy ataku
Mitka i Vlad byli najlepszymi przyjaciółmi w szkole, uczyli się w tej samej klasie. Prawie nie komunikowali się z innymi facetami. Mitka zawsze był dziwny i powściągliwy, źle uczył się w szkole. Miał solidną piątkę tylko z chemii. Tutaj nie miał sobie równych. Najpierw robił petardy, a potem zaczął wytwarzać wybuchowe pakiety, bardzo potężne. Cóż, Vlad zawsze mu pomagał we wszystkim, był jego jedynym przyjacielem.
Po ukończeniu szkoły Kowalow i Konowalow weszli do szkoły zawodowej. Po otrzymaniu dyplomu ślusarza przyjaciele dostali pracę w fabryce części zamiennych do ciągników w Witebsku. Według Life News tam spotkali trzeciego zatrzymanego pod zarzutem wybuchu, 28-letniego ślusarza Miedwiediewa
Organy ścigania Witebska potwierdziły obecność laboratorium w piwnicy pięciopiętrowego budynku, w którym mieszkała rodzina Konowalowa i Kowalowa
Podczas przeszukania w piwnicy jednego z domów wzdłuż pierwszej linii Repin odkryto laboratorium, w którym Konovalov zbierał materiały wybuchowe. Oprócz materiałów wybuchowych w piwnicy znaleziono dwieście łożysk, kawałków metalu i łączników, które mechanicy przywieźli z fabryki.
Kilka miesięcy przed tragedią Konowalow i Kowalow przeprowadzili się do Mińska.