Obywatel wielkiej władzy, urodzony w głębokiej prowincji nad morzem, ma równe szanse z tymi, którzy mieszkają w stolicy. Arman Davletyarov w praktyce potwierdził tę zasadę. Chociaż wszystko mogło się potoczyć inaczej.
Obywatel wielkiej władzy, urodzony w głębokiej prowincji nad morzem, ma równe szanse z tymi, którzy mieszkają w stolicy. Arman Davletyarov w praktyce potwierdził tę zasadę. Chociaż wszystko mogło się potoczyć inaczej.
Warunki początkowe
Przyszły menedżer kanału muzycznego urodził się 13 sierpnia 1970 r. W dużej i przyjaznej rodzinie. Rodzice w tym czasie mieszkali we wsi Tamar-Utkul, która znajduje się w regionie Orenburg na granicy z Kazachstanem. Arman był trzecim, najmłodszym dzieckiem w domu. Jak zwykle, opiekowali się nim, ale nie pozwolili sobie na to. Chłopiec od najmłodszych lat był przygotowany do dorosłości. Radził sobie z każdą pracą na podwórku. Wiedział, jak obchodzić się ze zwierzętami.
Studiował dobrze w szkole. Nie preferował żadnych dyscyplin, otrzymał tylko wysokie oceny ze wszystkich przedmiotów. Brał czynny udział w sporcie i marzył o zostaniu prawnikiem w przyszłości. To pragnienie zrodziło się w nim po rozmowie z jego starszym bratem, który już przeprowadził się do Moskwy. Arman doskonale zdawał sobie sprawę z przeszkód i trudności, które musiał pokonać osoba przybywająca do stolicy z odległej prowincji.
Faza przygotowawcza
Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości Devletyarov udał się do stolicy i wstąpił do szkoły zawodowej, w której przeszkolono pracowników budowlanych. Uczniom szkół zawodowych zapewniono akademik. Młody człowiek nie musiał błąkać się po wynajętych mieszkaniach. Jednak w hostelu kwitły surowe tradycje, które są powszechnie nazywane hazing. Arman był fizycznie rozwiniętym facetem i nie pozwolił się obrazić. Wiedział, jak żyli chuligani i wiedział, jak zapobiegać konfliktom poprzez spokojną rozmowę.
Po ukończeniu studiów z wyróżnieniem Arman wstąpił do instytutu budowlanego. Nie ukończył jednak edukacji - student został wcielony do sił zbrojnych. Po odbyciu służby, znakomity student szkolenia wojskowego i politycznego wrócił do Moskwy i został studentem uniwersytetu prawniczego. Lata studiów były poważnym testem dla Devletyarova. Aby nie prosić o pieniądze od krewnych, po zajęciach zajmował się sprzedażą sprzętu gospodarstwa domowego. Wyładowane wagony z towarami. Pracował w niepełnym wymiarze godzin jako woźny.