„Marsz Milionów” - opozycja polityczna zyskała tak dużą popularność podczas ostatnich protestów. Działania te polegają na tym, że ludzie z żądaniami politycznymi wychodzą na ulice rosyjskich miast: rezygnacja prezydenta Rosji, mianowanie nowych wyborów do Dumy Państwowej itp. Twierdzą, że wybory zostały sfałszowane, że władze utraciły moralne prawo do rządzenia państwem i społeczeństwem. Ostatni taki marsz odbył się 12 czerwca, w Dzień Niepodległości Rosji.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/30/chto-povlechet-za-soboj-marsh-milionov.jpg)
Mimo wielkiej nazwy opozycja nie jest w stanie wyjść na ulice nie tylko milionom, ale nawet setkom tysięcy ludzi. Według bardzo sprzecznych danych z różnych źródeł, od 18 marca (wersja Centralnej Dyrekcji Spraw Wewnętrznych) do 40 tysięcy (wersja samej opozycji) ludzie wzięli udział w ostatnim marszu. I w przeciwieństwie do poprzedniego marszu, który odbył się 6 maja, poszedł cicho, bez ekscesów.
Naturalne pytanie: jakie będą konsekwencje tych działań publicznych? Co pociąga za sobą March of Millions? Już teraz jest jasne, że obywatele rosyjscy nie popierają żądań opozycji. Nie oznacza to, że Rosjanie w pełni aprobują wszystko, co dzieje się w kraju. Przeciwnie, niektórzy są szczerze oburzeni zaporowym poziomem korupcji, rosnącymi cenami, nieefektywną pracą aparatu państwowego i obojętnością władz na problemy zwykłych obywateli. Ale nie ufają opozycji, obawiając się powrotu anarchii i anarchii „zawrotnych lat 90.”.
Ponadto opozycja nie ma co najmniej jasnego programu działania, zrozumiałego planu środków niezbędnych do przezwyciężenia kryzysu i poprawy życia obywateli. Postawiła sobie za zadanie obalenie obecnego rządu, pozornie zupełnie nieświadoma tego, co trzeba będzie zrobić później. A jeśli weźmiemy pod uwagę, że przywódcy opozycji, delikatnie mówiąc, nie cieszą się zaufaniem i usposobieniem większości ludzi, to nic nie dziwi w małej skali marszów.
Dlatego najprawdopodobniej kolejne procesje będą miały jeszcze mniejszy zasięg, a ten ruch opozycji zniknie. O ile oczywiście nie da się uniknąć prowokacji na dużą skalę przez opozycję i zbyt pochopnych, nieodpowiednich działań ze strony władz.
Władze wszystkich szczebli, w tym prezydent Rosji, muszą wyciągnąć niezbędne wnioski i wprowadzić znaczące zmiany w swojej pracy. Ponieważ wyniki wyborów do Dumy Państwowej w grudniu ubiegłego roku i trwające protesty wyraźnie wskazują, że ludzie są niezadowoleni z wielu wydarzeń w tym kraju. Nie chcą już znosić negatywnych zjawisk.