Obrazy tego artysty sprzedawane są na aukcjach za niepojęte pieniądze, galerie stoją w szeregu i walczą o prawo do wystawiania swoich obrazów w swoich salach. Jest uznanym geniuszem na całym świecie. Tymczasem o najsłynniejszym z jego obrazów, co sekundę, który ją widział, z oszołomieniem i sarkastycznym uśmiechem, zauważył: „Mam też artystę!”. Obraz nazywa się „Czarny kwadrat”, jego autorem jest Kazimierz Malewicz. Więc o co chodzi?
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/45/kak-ponimat-malevicha.jpg)
Napisano wiele prac naukowych na ten temat, wiele prac obroniono na tym materiale, opublikowano grube książki, ale wszystkie te informacje są przeznaczone dla raczej wąskiego kręgu inicjowanych i zainteresowanych osób. I fakt, że bez wyjątku, w tym sceptycy, każdego dnia widzą wokół siebie produkty tego artysty, używają ich - jest to sekret dla zdecydowanej większości.
Przed Malewiczem w malarstwie istniał inny język obrazkowy. Kolor zawsze był dołączony do formy. Korzystając z palety kolorów, artysta poprzez wybraną fabułę przekazał myśl, emocje, nastrój.
Pomysł, że kolor ma swoją treść, wpływ energii na stan psychiczny, fizyczny i emocjonalny osoby przyszedł do Malewicza jako wgląd, kiedy malował scenografię do sztuki. Artysta poczuł samowystarczalność czarnego kwadratu przedstawionego z tyłu sceny.
To był początek nowej ery malarstwa. Malewicz stworzył nowy alfabet artystyczny, który miał szeroki zakres zastosowania - medyczny, energetyczny, psychologiczny. Badał wpływ form kolorów (czarny kwadrat, czerwony krzyż, biały okrąg) na stan osoby, jej zdrowie, psychikę, zaproponował nowy język na nowy czas.
Malewicz odkrył, że na przykład kolor biały nasila ból, a jego stosowanie w szpitalach jest niebezpieczne dla pacjentów, kolor czerwony ma ekscytujący efekt, kolor zielony uspokaja, a pomarańcza skupia uwagę. Jasne kurtki robotników drogowych - wynalazek Malewicza.
Zastosowanie koloru we wnętrzu, w zależności od wpływu na ludzką psychikę - teraz jest oczywiste i wydaje się, że zawsze tak było. W rzeczywistości jest to odkrycie, będące wynikiem żmudnej pracy i dogłębnych studiów nad wielkim artystą.
To, co kiedyś uznano za wybitne i pozostaje, zdaniem ekspertów, zasługuje na bliższe i bardziej przyjazne spojrzenie. A protekcjonalna ironia w stosunku do prawdziwych odkryć jest konsekwencją powierzchownego osądu. Trzeba tylko być uważniejszym i ciekawszym, a niesamowite prawdy otworzą się na zainteresowane spojrzenie.