„Ach, nie jest trudno mnie oszukać! Cieszę się, że mnie oszukano!” - kiedyś wykrzyknął wielki klasyk. Ale nie jest łatwiej ludziom, którzy stali się ofiarami oszustów. Są całkowicie szczerze zakłopotani: „Jak mogłem być tak łatwowierny?” Łajanie teraźniejszości, upadek moralności, rząd. Przeklnij zły los i niemal natychmiast maniakalnym uporem wpadnij w przynętę następnego Ostap Bendera. Czasem daje mu ostatnie pieniądze na deszczowy dzień. Jak więc nie być w podobnej sytuacji? Jak terminowo wyliczyć oszustwo?
Instrukcja obsługi
1
Pamiętaj, że każdy oszust jest subtelnym psychologiem. Dokładnie rozpoznaje „słaby punkt” potencjalnej ofiary. Wie, jak „podjechać” do samotnego, ufnego emeryta, jak przyciągnąć uwagę naiwnej młodej pary, jak zostać najlepszym przyjacielem i wcielić się w zaufanie jakiegoś „nierozpoznanego geniuszu” z wygórowaną aplauzem. I do tego potrzebuje przede wszystkim informacji o nim. Dlatego jeśli przypadkowy znajomy próbuje „odkręcić” cię do szczerej rozmowy, aby dowiedzieć się o Tobie jak najwięcej, jest to okazja, aby być ostrożnym i uważnie ocenić przeciwnika. Zadaj sobie proste pytanie: „Dlaczego on tego w ogóle potrzebuje?” I oprzyj się pokusie odpowiedzi: „To dlatego, że jestem taki mądry, interesujący i utalentowany!”, „To dlatego, że jestem taki piękny i wybitny!” Tutaj czujność po prostu nie boli.
2)
Jeśli zostaniesz zaoferowany (oczywiście na najkorzystniejszych i wyłącznych warunkach!) Jakaś transakcja pieniężna lub udział w „piramidzie finansowej” - nie myśl trzy, ale trzydzieści trzy razy! Zwłaszcza jeśli jednocześnie obiecują „złote góry” i pieniądze w workach. To prawie na pewno prawdziwy oszustwo. Pamiętaj o starej mądrej zasadzie: wolnego sera można znaleźć tylko w pułapce na myszy. I w żadnym wypadku nie bój się obrazić swojego „dobrego człowieka” swoją odmową! Jeśli jest naprawdę dobry, zrozumie wszystko poprawnie i nie będzie obrażony. Jeśli oszust - potrzebuje go.
3)
Często pamiętam sensacyjne historie z MMM, Khoper-Invest, Tybetem i innymi firmami, którym łatwowierni współobywatele powierzyli swoje znaczne oszczędności. Pomoże ci to uchronić się przed gorzkim rozczarowaniem, gdy na progu twojego mieszkania pojawi się kolejny „dźwięczny słowik”, obiecujący niesamowicie zyskowny zysk.