5000 dzieci - tak wiele przypadków onkologii jest diagnozowanych przez lekarzy w Rosji rocznie. I za każdym razem diagnoza brzmi jak werdykt, ponieważ wiele osób wie, że finansowanie takich chorób przez państwo przypomina mit. To znaczy wydaje się, że tam jest, ale nie istnieje. Coraz częściej zadawane jest pytanie: dlaczego państwo tak słabo iw małych ilościach przeznacza pieniądze na leczenie dzieci chorych na raka.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/36/pochemu-gosudarstvo-ploho-finansiruet-lechenie-detej-bolnih-rakom.jpg)
Rząd tłumaczy słabe finansowanie ośrodków onkologicznych przez brak pieniędzy w budżecie. Brzmi dość dziwnie dla kraju, który produkuje ropę i gaz w wystarczających ilościach i hojnie sprzedaje je za granicą. Jednak faktem jest, że finansowanie leczenia dzieci z onkologią idzie źle. Jednocześnie nie przestają chorować na raka.
Rodzice, u których dzieci zdiagnozowano onkologię, zmuszeni są zwrócić się do różnych fundacji i organizacji charytatywnych, aby nie tracić cennego czasu.
Dlaczego państwo źle finansuje leczenie onkologii dziecięcej
Formalnie wydaje się, że państwo nie odmawia leczenia chorych dzieci. W końcu prawo do tego jest zapisane w Konstytucji. Jednak w rzeczywistości większość dzieci jest leczona za pieniądze. A to z różnych powodów.
Na przykład leczenie onkologii odbywa się według kwot, które są bardzo proste do uzyskania w słowach i papierze, ale w rzeczywistości jest bardzo, bardzo trudne. Kwot jest niewiele, nie ma ich wszystkich naraz, musisz stać w kolejce, aby je otrzymać i zebrać ogromną liczbę dokumentów. W tym czasie dziecko umiera bardzo szybko, a leczenie, które może otrzymać, będzie dla niego zupełnie bezużyteczne.
Liczba kwot jest ustalana z góry, zgodnie z przybliżonymi statystykami z ostatniego roku. Jednak ta formuła nie działa, ponieważ każdego roku liczba przypadków raka czasami wzrasta.
Ponadto, nawet jeśli udało się uzyskać kontyngent, kwestia pieniędzy nie została rozstrzygnięta, ponieważ czas zdobyć lekarstwo. Istnieje element wydatków, których państwo nigdy nie zapłacił - jest to zakup leków, które nie są zarejestrowane lub zarejestrowane dopiero w 2011 r. Takie leki mogą być bardzo dobre i produktywne i pokonać raka, ale nie dają za nie pieniędzy. Jednocześnie daleko im do grosza.
Państwo i procedura poszukiwania niepowiązanych dawców nie płacą. Wszystko to robią sami lekarze lub fundusze, ale rodzice chorego dziecka muszą zapłacić za taką usługę. Nieodpłatne usługi obejmują również przygotowanie do leczenia. Na przykład radioterapia jest bezpłatna, a przygotowanie do niej, które obejmuje dokładną lokalizację guza i wiele więcej, nie jest.
W odniesieniu do zakupu zatwierdzonych leków przejawiają się tutaj biurokratyczne opóźnienia. Na przykład szpitale mogą kupować leki wyłącznie na podstawie przetargów, które, jak wiadomo, trwają dość długo, wówczas następuje procedura zawarcia umowy, a dopiero potem przechodzą na dostawy. Wielu pacjentów po prostu nie może się doczekać końca wszystkich tych procesów.