Siergiej Galicki znajduje się na liście najbogatszych Rosjan. Założyciel największej krajowej sieci detalicznej Magnit i właściciel klubu piłkarskiego Krasnodar otrzymał fortunę finansową w wysokości 7 miliardów dolarów amerykańskich.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/71/sergej-galickij-biografiya-tvorchestvo-karera-lichnaya-zhizn.jpg)
Wczesne lata
Przyszły miliarder urodził się we wsi Lazarevskoye koło Soczi w 1967 roku. Jego ojciec nosił nazwisko Harutyunyan i przekazał je swojemu synowi przy urodzeniu. Opowiadając o przodkach, Siergiej powiedział, że uważa się za 75% Rosjanina, ponieważ dorastał w tym środowisku, a tylko jedna czwarta - Ormianin. Nie mówi po ormiańsku, ale jest dumny ze swoich korzeni. Galitsky - nazwisko żony, które przyjął za mąż.
Jego dzieciństwo nie różniło się od jego rówieśników. Chłopiec spędził dużo czasu na boisku piłkarskim, aw wieku czternastu lat zainteresował się szachami, wygrał mistrzostwa w Soczi i otrzymał tytuł kandydata na mistrza sportu. Później przyznał, że ta lekcja nauczyła go logiki i bardzo pomogła w jego przyszłej pracy. Po ukończeniu szkoły młody człowiek służył w wojsku, pracował jako ładowacz w magazynie perfumerii, a następnie został studentem Uniwersytetu Kubana. Przyszły ekonomista rozpoczął swoją biografię zawodową podczas studiów w jednym z banków komercyjnych. Stało się tak po tym, jak magazyn „Finanse i kredyty” opublikował artykuł drugiego Galitsky'ego. Materiał zachwycił nie tylko redakcję publikacji, ale także pracowników sektora finansowego. Zanim otrzymał dyplom, młody człowiek był zastępcą kierownika banku. Zrezygnował w 1993 r., Kiedy uznał tę pracę za daremną i nazwał bank „biurem wymiany pieniędzy”.
Przedsiębiorca
W 1994 r. Wraz ze swoimi towarzyszami stworzył firmę Transasia, która promowała produkty kosmetyczne wiodących firm Avon, P&G oraz Johnson & Johnson na południu kraju. Początkujący przedsiębiorca wziął pierwszą pożyczkę, zakupił towary i z powodzeniem je sprzedał. Rok później Siergiej założył własną firmę - tak powstała firma Thunder. W 1998 roku jego pierwszy sklep w Krasnodarze otworzył drzwi. Była to samoobsługowa placówka handlowa, w której klienci mogli kupować produkty w małej sprzedaży hurtowej i detalicznej. Podobne sklepy pojawiły się w małych miastach, ponieważ Galitsky nie planował konkurować z dużymi sieciami handlowymi.
W 2000 r. Zmienił się format przedsiębiorstw handlowych; wraz z szeroką gamą towarów ceny były niższe niż ceny rynkowe. Wkrótce sklepy otrzymały swoją zwykłą nazwę - „Magnet”, w pełnej wersji brzmi jak „Low Tary Stores”, a ich liczba w całej Rosji wynosiła 250 sztuk. Do 2003 r., Z obrotem półtora miliarda dolarów, sieć stała się największą w kraju i wyprzedziła konkurentów z Pyaterochki. Kiedy akcje Magnita pojawiły się na giełdzie, Galitsky był właścicielem 58% aktywów spółki, częściowo należących do Aleksieja Bogaczewia (15%), reszta należała do inwestorów (19%) i menedżerów najwyższego szczebla (8%). W 2007 r. Pojawiły się pierwsze hipermarkety Magnit, a Galitsky został mianowany dyrektorem generalnym sieci, która obejmowała 998 sklepów spożywczych i 469 sklepów kosmetycznych. Do 2012 r. Imperium handlowe z hasłem „Zawsze niskie ceny” było liderem w rosyjskim segmencie żywności i zajęło ósme miejsce na rynku rosyjskim wśród najbardziej dochodowych projektów. W 2017 r. Oszacowano ją na 15 miliardów dolarów. Słynna publikacja Forbesa umieściła Magnet w 100 najlepszych innowacyjnych projektach. Gospodarstwo spożywcze przyniosło dobre dywidendy, ale przedsiębiorca postanowił rozwinąć swoją działalność i otworzył kilka fabryk do produkcji produktów, restauracji, agencji public relations i hotelu.
W biznesie Siergiej często objawia się jako osoba niecierpliwa, uważają, że jest agresywny wobec osób o niskiej inteligencji. Nie toleruje narzucania mu reguł gry, w takich przypadkach jest bezkompromisowy. Kiedyś światowa marka „Mars” zaproponowała warunki, które mu nie odpowiadały. Następnie przedsiębiorca wyprowadził produkty tej firmy z obrotu i zastąpił ją analogiem własnej produkcji.
FC Krasnodar
Dziś Galitsky jest właścicielem klubu piłkarskiego Krasnodar. Wszystko zaczęło się w 2008 roku, kiedy biznesmen nabył prowincjonalny klub. W swoim rodzinnym mieście stworzył stadion, który wśród miejscowej ludności nazywał się „Krasnodar Colosseum” lub „Galois”. Wkrótce w pobliżu stadionu powstał park. Na dwudziestu trzech hektarach znajduje się letni amfiteatr, fontanna, ścianka wspinaczkowa i plac zabaw. Ponadto dzieci z Krasnodaru uczą się podstaw sportu w akademii piłkarskiej, co roku biznesmen wydaje trzy miliony dolarów na potrzeby młodego pokolenia. Klub piłkarski cieszy sponsora swoim sukcesem. Sportowcy zostali zwycięzcami mistrzostw młodzieży, brązowymi medalistami turnieju krajowego i odnieśli wiele zwycięstw w Pucharze Europy. Każdego roku przedsiębiorca wydaje około czterdzieści milionów dolarów na rozwój klubu, uważając to za zajęcie nie tylko dla duszy, ale także jego wkład w rozwój krajowej piłki nożnej. Biznesmen zachęca piłkarzy, którzy spędzili 100 meczów na boisku, broniąc honoru klubu, dzięki zegarkom Rolex, ponad dziesięciu graczy wygrało już ten prezent.
Życie osobiste
Siergiej poznał swoją przyszłą żonę Wiktorię podczas studiów. Dziewczyna ukończyła ten sam uniwersytet, specjalizując się w rachunkowości. Galitsky tak naprawdę nie lubi ujawniać szczegółów życia rodzinnego. Mówią, że teść nalegał na nowe nazwisko Siergieja, który nie chciał, aby jego wnuki nosiły ormiańskie nazwisko. W 1995 r. Para miała córkę Polinę. Sama żona zajmowała się wychowaniem dziecka, ponieważ sytuacja finansowa męża pozwoliła jej nie pracować. Dziewczyna kontynuowała tradycję rodziny, ponieważ jej rodzice otrzymali wykształcenie na Uniwersytecie Kubańskim. Dziś jest jednym z najbogatszych spadkobierców kraju. Istnieje humorystyczna opinia, że ser „Ach, Polinka!”, Który jest sprzedawany w sklepach biznesmena, ma swoją nazwę na cześć swojej córki.