Pożar w Cieśninie Kerczeńskiej to tragedia, która pochłonęła życie żeglarzy.
Według oficjalnych danych 14 osób zmarło, a 3 osoby uważa się za zaginione. Wszyscy są obywatelami Turcji i Indii.
Pożar w Cieśninie Kerczeńskiej
Pożar w Cieśninie Kerczeńskiej stał się jednym z najczęściej omawianych tragicznych wydarzeń na początku 2019 r. Na statkach „Maestro” i „Candy” 21 stycznia wybuchł pożar. Stało się to podczas przeładunku paliwa z jednego statku na drugi. Oba statki opuściły port Temryuk w Kubanie.
Incydent miał miejsce poza wodami terytorialnymi Rosji. Oba statki płynęły pod banderą Tanzanii i zapaliły się w neutralnych wodach Morza Czarnego w drodze do Cieśniny Kerczeńskiej Obecnie rosyjski Komitet Śledczy wszczął kilka spraw karnych. Eksperci zauważają, że przyczyną wypadku może być nielegalny transport paliwa, naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas przeładunku paliwa z jednej strony na drugą.
Wiadomo już, że „Maestro” i „Candy” przebywali na nielegalnym parkingu podczas pompowania skroplonego gazu. Pożar zaczął się na gazowcu Maestro, ale bardzo szybko ogień przeszedł na drugi statek i wybuchła.
Ustalono, że oba statki należą do właściciela z Turcji i znajdują się na amerykańskiej liście sankcji i „czarnej liście” Krymu. Naruszenie prawa międzynarodowego jest jednym z powodów tego, co wydarzyło się według niektórych ekspertów. Wprowadzono embargo, ponieważ oba statki wcześniej dostarczały paliwo do Syrii.
Ile osób zmarło
Na początku pożaru 32 żeglarzy było na pokładzie dwóch statków. Wszyscy byli obywatelami Turcji i Indii.
Jednym z poważnych naruszeń był brak specjalnych urządzeń ostrzegawczych po bokach. Po wejściu na kotwicowisko kapitanowie musieli przekazać odpowiednie sygnały na brzeg, ale sygnały nawigacyjne satelity zostały wyłączone. O tragedii na brzegu dowiedzieliśmy się z niewielkim opóźnieniem. Centrum koordynacji ratownictwa morskiego w Noworosyjsku natychmiast zareagowało na otrzymane informacje. W akcji ratunkowej uczestniczyło około 10 statków i 3 statki specjalnego przeznaczenia.
Pomimo wszystkich wysiłków ratowników pożar nadal nie został ugaszony. Naczynia palą się przez 4 dni. Jeden ze statków ciężko przechylił się.
Dzień później nazwę akcji ratunkowej zmieniono na operację poszukiwawczą, ponieważ stało się jasne, że na pokładzie nie ma już żywych ludzi. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce tragedii, mówią, że wielu żeglarzom udało się wskoczyć do wody i przepłynąć na bezpieczną odległość.
Obecnie znanych jest 14 zgonów. Brakuje 3 marynarzy. Reszta ludzi jest uratowana. Szpitale Anapa, Gelendzhik i Noworossijsk natychmiast zadeklarowały gotowość przyjęcia wszystkich ofiar. Według najnowszych danych niektórzy żeglarze przebywają w placówkach medycznych w Kerczu, gdzie jest wszystko, co niezbędne, aby pomóc ludziom z oparzeniami, hipotermią i różnymi urazami.