Rosyjski muzyk Vladimir Tsvetaev jest nazywany najbardziej eleganckim i uroczym romantykiem naszych czasów. Duchowa atmosfera szczerości i miłości panuje na każdym koncercie piosenkarza. Koneserów stylowej, pięknej muzyki przyciąga łagodny tekst, lekka ironia i różnorodność stylistyczna jego piosenek.
Wczesne lata
Miejsce narodzin Włodzimierza to miasto Samara, gdzie się urodził i gdzie mieszkają jego rodzice. Ale wielu uważa go za tuleka, ponieważ Cwietajew urodził się jako artysta w tym mieście.
Artysta jest pewien, że jego rodzice zaszczepili dobry gust i chęć pójścia naprzód. Vladimir otrzymał wyższe wykształcenie muzyczne w Samara Institute of Culture. Mama spokojnie zareagowała na wybór syna, ojciec był przez długi czas oburzony. Zaledwie kilka lat później, odwiedzając swój solowy koncert, podał rękę i zgodził się: „poważny zawód”.
Kariera muzyczna młodego człowieka rozpoczęła się w szkole, gdzie grał na basie i śpiewał w ramach grupy. Następnie odbyła się służba w armii radzieckiej jako część zespołu pieśni i tańca Okręgu Wojskowego Wołgi.
W 1987 r. Vladimir trafił do Tuły. Potem pojawił się na scenie jako muzyk rockowy. Jednak wizerunek fajnego bujaka - długowłosego mężczyzny w skórzanej odzieży - absolutnie nie pasował do młodego mężczyzny. Dusza poprosiła o kolejne, bardziej intymne i organiczne dla niego. Los przyniósł Tsvetaev do Wasilija Popowa, autora piosenek i lidera grupy Vek. Współpraca później przerodziła się w wielką męską przyjaźń. Vladimir kojarzy swoją formację z Tulą jako artystą i jest wdzięczny ludowi Tula za nieocenioną pomoc i wsparcie, jakie otrzymał.
Cwietajew uważa się za osobę konkurencyjną, za muzykiem było ich wielu. Z wielkim ciepłem przypomina pierwsze międzynarodowe zawody w Alma-Ata. Wśród ogromnej liczby artystów Vladimir stał się najlepszy i otrzymał wielką nagrodę. Zwycięstwo aspirującego piosenkarza uczyniło go sławnym i otworzyło się dla szerokiej publiczności. Kiedy artysta wyszedł na scenę, zdał sobie sprawę, że podniecenie gdzieś zniknęło i że czuje się latanie. Piosenkarz pamiętał to uczucie przez całe życie i za każdym razem, gdy przychodzi do publiczności, próbuje tego doświadczyć.
Kariera
Przez długi czas Vladimir występował ze scenicznych dzieł Wasilija Popowa. W 1994 roku ukazał się debiutancki album piosenkarza „Sing, Sing”. Piosenki z tej kolekcji natychmiast stały się popularne, weszły na listy przebojów radiowych. Piosenka „My Good Angel” była na koncercie finałowym „Song of the Year 95”.
Po 3 latach ukazał się nowy album „Lady Love”. Piosenka o tej samej nazwie z tej kolekcji stała się prawdziwym hitem; reżyser Mikhail Makarenkov nakręcił na niej klip. Album jest popularny do dziś. Wkrótce wydano wersję wideo koncertu, która zawiera 11 utworów: „Jesteś taki rzadki”, „Obcasy”, „Nie kupisz miłości”, „Wołodia” i inne. Sukces zainspirował muzyka do trasy po miastach Rosji, a zagraniczni słuchacze oklaskiwali go na trzech kontynentach.
Album solowy, wydany w 2001 roku, nazywał się „Where the Stars End”. Kompozycja o tej samej nazwie znalazła się w kolekcji Hot Ten studia Soyuz i Dance Paradise.
W 2004 r. Ukazała się czwarta płyta muzyka „Love Mood” - lidera sprzedaży w ciągu najbliższych 3 lat. Już tytuł kolekcji powiedział, że piosenki będą poświęcone miłości. Piosenkarz był często pytany: „Czy ma dość śpiewania na temat„ wiecznego ”tematu? Uważa to jednak za istotne dzisiaj, ponieważ ludziom czasem brakuje tego uczucia w życiu, ten temat jest interesujący i organiczny dla wykonawcy, nie musi niczego wymyślać. Oprócz piosenek Wasilija Popowa kolekcja zawiera utwory Michaiła Klenowskiego.
Nowa kolekcja „Smile” pojawiła się w 2007 roku. Wraz z piosenkami Wasilija Popowa album zawiera kilka własnych kompozycji piosenkarza. Połączenie dwóch utalentowanych ludzi doprowadziło do stworzenia kreatywnego laboratorium - studia Windrose, w którym nagrano większość utworów na wspólne albumy. Duet muzyka z trębaczem Jess Petty okazał się sukcesem, ich wspólna praca została nagrodzona specjalnym dyplomem firmy Paramount.
Kolejne trzy albumy z muzyką popularną, w tym nowe piosenki i stare hity: „Zarechnaya Station” (2012), „Honeymoon” (2014) i „Mercy Please” (2016). W 2018 roku artysta zadowolił swoich fanów nową kolekcją „Summer on the BS”.
Przez wiele lat muzyk występował z Valentiną Tolkunovą. Często wychodzili na scenę w duecie, szczególnie dla wykonawcy Cwietajew napisał piosenkę „Motley chustka”.
„Stary dziedziniec” i marcowy koncert
Muzyk ma kilka ulubionych miejsc: Samarę, gdzie rozpoczęła się jego biografia, Moskwę, gdzie mieszka i pracuje przez wiele lat, oraz Niceę, która zadziwiła go swoim nocnym pięknem. Ale jest miasto, w którym jest cały czas przyciągany i wraca tam co roku - to jest Tula. Vladimir uważa się za tuleka i jest z tego bardzo dumny. Wiele lat temu pojawiła się tradycja, zgodnie z którą artysta daje koncert obywatelom w przeddzień Międzynarodowego Dnia Kobiet. Reguła nie zmieniła się przez dwie dekady, mieszkańcy Tula nie mogą się doczekać corocznego marcowego przybycia ich ulubionego artysty.
Dziś obchodzimy jubileusz „Starego dziedzińca” na Wzgórzu Diagonal. Przybywają tu wykonawcy z wielu rosyjskich miast. Władimir Cwietajew żałuje, że ludzie zaczęli trochę czytać i komunikować się, stali się twardi i zamknięci. Festiwal „Stary Dziedziniec” pomaga im wymieniać emocje i znajdować radość życia.
Życie osobiste
Jako dziecko muzyk bardzo lubił opowieści o Aleksandrze Rowe. W nich prawie wszystkie bohaterki nazywały się Nastya, to wtedy zakochał się w tym imieniu, marzył, że tak nazywa się jego żona. I marzenie się spełniło. W rodzinie Włodzimierza i Anastazji dorasta trzech synów. Starszy Andrei jest pasjonatem technologii, Ivan zajmuje się muzyką, młodszy Fedor nie wybrał jeszcze przyszłego zawodu, ale jego ojciec naprawdę chce, aby jego syn kontynuował pracę. W końcu muzyka ożywia tak wiele jasnych kolorów!
Przez większość czasu muzyk poświęca się kreatywności, ale codziennie znajduje czas na uprawianie sportu i komunikowanie się z rodziną. Vladimir stara się chronić swoich bliskich przed obiektywami prasy, wszyscy razem lubią podróżować samochodem w Rosji i za granicą. Daje to niesamowitą swobodę odkrywania nowych tras i miast, cieszenia się przyrodą i odłączania się od problemów.