Oryginalny obraz słynnego artysty Salvadora Dali został skradziony z nowojorskiej galerii sztuki na Manhattanie. Ten obraz nazywa się „Don Juan Tenorio”. Najciekawsze jest to, że obraz warty około 150 tysięcy dolarów został zabrany z muzeum w godzinach szczytu dosłownie przed strażnikiem.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/07/kak-ukrali-kartinu-salvadora-dali-don-huan-tenorio.jpg)
Ten incydent miał miejsce we wtorek 19 czerwca, ale dowiedział się o nim dopiero po 3 dniach - 22. Pierwszą osobą, która dowiedziała się o kradzieży płótna Salvadora Dali, jest Adam Lindeman, właściciel galerii sztuki przy Madisson Avenue. Natychmiast zgłosił się na policję, gdy tylko odkrył brakujące zdjęcie.
To bardzo ciekawe, że przestępcy udało się wyjąć płótno z hali na 3. piętrze, ponadto w godzinach szczytu, a nawet w obecności oficera ochrony. Według jednej wersji stało się tak: młody mężczyzna podszedł do płótna i poprosił ochroniarza o pozwolenie na sfotografowanie zdjęcia. Oficer bezpieczeństwa odmówił mu, a potem inny gość musiał natychmiast odciągnąć jego uwagę. Wykorzystując ten moment, porywacz umieścił obraz w torbie na zakupy, a następnie zniknął z miejsca zbrodni.
Istnieje inna wersja: jak donosi New York Post, złodziej powiedział strażnikowi, że chce sfotografować dzieło sztuki. Strażnik z kolei nie sprzeciwił się, ale poprosił, aby nie używać lampy błyskowej, po czym rozproszył go inny gość. I złodziej spokojnie wyjął płótno, schował je do torby i zniknął.
Niemniej jednak atakujący został wyraźnie zarejestrowany przez kamery CCTV zainstalowane w galerii. Z nagrania jasno wynika, że miał na sobie koszulę w kratę i poszedł do galerii z czarną torbą. Po pewnym czasie sprawca ponownie znalazł się pod opieką kamer - tym razem trzymał torbę, w której bez wątpienia zdjęcie już leżało. Było jasne z obrysu torby. „Policja wciąż szuka rabusia” - informuje BBC.
Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy przypadek uprowadzenia obrazów przez hiszpańskich artystów w tym roku. W styczniu 2012 r. Przestępcy, którzy ukradli trzy obrazy z ateńskiej galerii sztuki, działali mniej cynicznie, ale przeszkolenie techniczne było dość wysokie. Złodzieje wyłączyli alarm i trzasnęli metalowymi drzwiami. Atakujący wewnątrz galerii napastnicy ukradli 3 płótna, z których jednym była „Głowa kobiety” Pabla Picassa.
Drugim skradzionym eksponatem był obraz Mondriana z 1905 r. Ze zdjęciem młyna nad rzeką. Był jednym z założycieli malarstwa abstrakcyjnego. Jego płótno trzymał grecki kolekcjoner Alexandros Pappas. Później - w 1963 r. - od kolekcjonera zakupiono zdjęcie i zaprezentowano je w galerii.