21 stycznia 2019 r. Dwóch cystern przewożących paliwo węglowodorowe zapaliło się na Morzu Czarnym przy wejściu do Cieśniny Kerczeńskiej. Statki pływały pod banderą Tanzanii, na pokładzie byli obywatele Indii i Turcji. W wyniku nagłego wypadku wielu żeglarzy zginęło lub zniknęło, przyczyny wypadku są badane.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/37/prichini-pozhara-na-sudah-v-kerchenskom-prolive.jpg)
Stan wyjątkowy na obszarze Cieśniny Kerczeńskiej
Awaryjny wypadek na statkach towarowych miał miejsce wieczorem 21 stycznia na Morzu Czarnym na neutralnych wodach, 16 mil od wybrzeża Terytorium Krasnodarskiego. Przy wejściu do Cieśniny Kerczeńskiej zakotwiczone pod flagami „Tanzanii” były tankowce „Maestro” i „Kandy” (wcześniej nazywane „Wenecją”). Nagle na jednym ze statków najpierw wybuchła, a potem wybuchł pożar. Zostało to zgłoszone na lądzie w odpowiednim czasie przez naocznych świadków - przechodzących obok żeglarzy pobliskiego statku.
Ogień szybko rozprzestrzenił się z jednego tankowca na drugi, a same dotknięte nim statki nie dały sygnałów o niebezpieczeństwie. Próbując uciec przed ogniem, żeglarze „Maestro” i „Kandy” wskoczyli do wody. Według Rosmorrechflot przed incydentem na dwóch czołgistach przebywały 32 osoby, wszyscy to obywatele Turcji i Indii.
Według stanu na 24 stycznia 2018 r. Statkom Floty Czarnomorskiej udało się uratować 12 osób z zagrożonych „Maestro” i „Kandy” i wysłać ofiary różnymi statkami do portu w Kerczu. Ponadto znaleziono kilkanaście ciał zmarłych, reszta marynarzy zginęła.
Sytuację skomplikował fakt, że gaszenie spalania paliwa niebezpiecznymi metodami jest niebezpieczne. Akcja ratunkowa została sklasyfikowana jako operacja poszukiwawcza, ponieważ szanse na znalezienie ocalałych w strasznym pożarze 22 stycznia zostały unieważnione.
Sprawa karna została wszczęta na podstawie artykułu 109 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej (powodującego śmierć z powodu zaniedbania), służby prasowej brytyjskiego IC. 24 stycznia cysterna Kandy, na której spłonęło paliwo, zaczęła być rozbiórkowana na brzegach Rosji i została zabrana przez statek „Ratownik Demidow”.
Możliwe przyczyny pożaru
Główną rzekomą przyczyną pożaru tankowców w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej eksperci nazywają naruszenie bezpieczeństwa podczas operacji przesyłania paliwa ze statku na statek. Według doniesień mediów cysterny opuściły port Temryuk w Kubanie i razem mogły przewieźć ponad 4, 5 tys. Ton skroplonego gazu ziemnego (LPG).
Eksperci zauważyli niezadowalający stan samych tankowców z lat 1990-1992. Ponadto wśród przyczyn katastrofy na morzu eksperci nazywają nieodpowiednie szkolenie pracowników morskich. Redaktor naczelny biuletynu morskiego Michaił Voitenko, którego słowa przekazuje RIA Novosti, uważa, że „wykwalifikowani żeglarze nie pracują na takich statkach”.