Konflikt między przywódcami Stanów Zjednoczonych i Niemiec na szczycie G7 wstrząsnął światowymi mediami. Przywódcy UE, kierowani przez Angelę Merkel, byli niezadowoleni z zamiaru Donalda Trumpa nałożenia ceł na import aluminium i próbowali zatrzymać trwającą wojnę handlową. Odpowiedź prezydenta USA była oryginalna - wyjął z kieszeni dwa słodycze i rzucił je na stół przed Angelą Merkel ze słowami: „Proszę bardzo, Angela! I nie mów już, że nic ci nie daję”.
![Image Image](https://images.culturehatti.com/img/kultura-i-obshestvo/86/tramp-brosil-konfeti-v-merkel.jpg)
Szczyt G7
Nieprzyjemna sytuacja miała miejsce 8 czerwca w kanadyjskim mieście Quebec na szczycie G-7. Donald Trump był niezadowolony z presji wywieranej na niego przez przywódców krajów UE. Według uczestników spotkania prezydent USA długo siedział w napiętej pozie, skoncentrowany na patrzeniu na swoje stopy, a następnie wstał i, irytująco rzucając słodycze na stół przed Angelą Merkel, ogłosił do końca szczytu, że nie zamierza podpisać ostatecznej zgody na spotkanie. Poinstruował także wszystkich przedstawicieli USA, aby nie dołączali do tego dokumentu.
Donald Trump wyjaśnił swoją decyzję niewłaściwym zachowaniem premiera Kanady Justina Trudeau. Według prezydenta USA przywódca Kanady podczas prywatnych negocjacji z dwoma państwami zachowywał się „łagodnie i posłusznie”, ale potem powiedział przywódcom UE, że uważa nowe cła USA na import stali i aluminium za „ofensywne” do końca szczytu. Justin Trudeau na spotkaniu G-7 zagroził również Donaldowi Trumpowi twardym odwetem.
Angela Merkel przyznała, że rozczarowało ją ostatnie spotkanie G-7. Stwierdziła, że zachowanie Donalda Trumpa było wyzywające i po raz kolejny udowodniono przywódcom UE, że nie można ślepo ufać Stanom Zjednoczonym. Jednocześnie oświadczyła, że zamierza utrzymać partnerstwo z Waszyngtonem, ponieważ przejściowe różnice nie powinny zakłócać długotrwałej pracy.
Inny uczestnik szczytu, prezydent Francji Emmanuel Macron, powiedział, że podczas spotkania przywódcy krajów G-7 zrobili wszystko, co możliwe, aby rozwiązać wszystkie konflikty. Niestety nie można tego zrobić. Ponadto powiedział, że Donald Trump był prowokacyjny na szczycie i otwarcie był dla niego nieuprzejmy podczas dyskusji o sytuacji terroryzmu na świecie, mówiąc, że „wszyscy terroryści są w Paryżu”.